poniedziałek, 2 grudnia 2013


Dlaczego tak bardzo pragnę kogoś o kim nie powinnam nawet myśleć? Chyba znów zaczynam mieć problem... Po raz kolejny coś obudziło we mnie poczucie 'dobrej matki', które mówi mi, że muszę mu pomóc. Mało tego, chcę mu pomóc. Za dużo słów słyszę w ostatnim czasie na Jego temat. Moja przyjaciółka robi mi pranie mózgu, wierzy we mnie i chce, żebym wreszcie stanęła do walki. Ona uważa to za walkę o moje szczęście, ale dla mnie jest to coś o wiele bardziej istotnego. To walka, gdzie moim przeciwnikiem jestem ja sama. Jak mam do niej stanąć skoro nie potrafię spojrzeć we własne oczy? To wszystko zaczyna mnie przerastać, chociaż tak naprawdę podjęłam już decyjzę. Wiem, że wystarczyłoby tylko jedno Jego słowo, na które naiwnie czekam.

Boję się, bo nie chcę znowu się zawieść, chociaż te wszytskie kroki, które poczyniłeś w kierunku mojej osoby muszą coś znaczyć, po prostu muszą !

4 komentarze:

  1. Nawet nie wiesz... jak bardzo utożsamiam się aktualnie z tym, co napisałaś... Strach jest najgorszy, obawa przed cierpieniem... Mam nadzieję, że osiągniesz szczęście, trzeba mieć nadzieję :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogę Cię spytać o tytuł piosenki w twojej playliście? Jest... genialna.

    OdpowiedzUsuń

chętnie pokonwersuję na ważne tematy.