niedziela, 19 stycznia 2014

Sama nawet nie wiem od czego zacząć. Żadne słowa nie są w stanie wyrazić tego, co aktualnie czuję. Ciągłe analizowanie, gdybanie, milion myśli na minutę - bardzo bezsensownych i różnorodnych myśli, które nie dają mi odpowiedzi na ani jedno z postawionych sobie pytań. Nie potrafię już płakać. To dziwne, bo wcześniej przychodziło mi to bez najmniejszego problemu. Chciałabym znów odzyskać tę 'umiejętność', bo może wtedy byłoby mi lepiej. Może płacząc zrozumiałabym, co naprawdę siedzi w moim sercu, które na chwilę obecną chyba zatrzymało się w miejscu, bo przestałam czuć, że żyję. Moja niby obojętność doprowadza mnie do obłędu. Paznokcie wbijają się w moją skórę od ciągłego zaciskania pięści z bezradności. Wewnętrzny krzyk rozrywa mi pierś... a na twarzy to przerażające opanowanie. Irytujące jest w tym wszystkim to, że myślę, że nie czuję nic, a tak naprawdę czuję tak wiele. Powoli zaczynam odnosić wrażenie, że to robi się gorsze niż to, co działo się rok temu. Wtedy wiedziałam, kim On dla mnie był i ile dla mnie znaczył. Cierpiałam w tym całym chaosie i powoli się łamałam na kawałki, których byłam pewna, że nikt nie będzie w stanie poukładać. Ale miałam tą pewność, postawiony cel. A teraz? Teraz nie wiem nic, czuję totalną pustkę, chociaż nie wiem już jak to jest o Nim nie myśleć. Nie wiem, w którą stronę mam pójść. Nie wiem, czy wpadać w tę przepaść.. nawet nie wiem, czy bym umiała. Nie chcę być dłużej tylko ciałem człowieka bez duszy. Chcę włączyć emocje. Chcę czuć. Byleby zamknęła się ta czarna dziura w mojej głowie. I'M SO SAD TONIGHT


1 komentarz:

  1. Doskonale znam to uczucie pustki, które za wszelką cenę chce się zapełnić.
    Wiele razy jest tak iż chcemy nic nie czuć ... wydaje się to takie .. hymm.. wyzwalające ?
    Jednym słowem gówno prawda .. Pustka - to gorsze od nadmiaru uczuć.
    Oczywiście nie chcę Cię dobijać :)
    Mam nadzieję, że Ci się wszystko poukłada i znów zaczniesz czuć .
    Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń

chętnie pokonwersuję na ważne tematy.